Którego dealera wybrać? Gwarancja odbioru samochodu?

[janek11]

Zgadzam się z przedmówcą - w moim przypadku musiałem czekać, bo przy odbiorze źle wpisali PIN do radia (i trzeba było odczekać jakiś czas). Wówczas sprzedawca stwierdził - niech pan sobie poogląda, przecież i tak lepiej wie pan niż ja co gdzie i jak w tym samochodzie

Sprawa gwarancji jest jednak niebywale istotna. I zdarza się, że ASO przy dealerze innym niż tym u którego kupiłeś auto nie specjalnie poczuwa się do wypełnienia gwarancji. Co innego, kiedy samochód kupiłeś u nich - masz wówczas większe prawdopodobieństwo, że pragnąc abyś w przyszłości wrócił i jeszcze raz akurat u nich kupił, uwzględnią reklamację tak jak powinni.

[Ayu]

janek11, ależ drogi Janku, wszystko jest kwestią indywidualnych umiejętności i sprawności negocjacyjnej co IMO jest chore bo niby nam klientom należy się coś jak psu buda a różni sprzedawcy traktują nas dobrze tylko do momentu kiedy dostana pieniądze. Świadectwo ułomności wolnego rynku w naszym kraju każdy z nas widzi niemalże codziennie ale nad mentalnością to pokolenia pracują...

[Mihau]

Ale wszystko zależy od sprzedawcy. Wiadomo, że jak będzie nas traktował dobrze nawet po zakupie i jak już dostanie pieniądze to będzie polecany i pocztą pantoflową pójdzie fama i następni kliencie się znajdą. Ja sam polecam wszystkim Carsed, gdzie ja kupowałem, bo IMO pełna profeska. Nie dostałem kluczyków i nie wysłali mnie do domu tylko Pan co mi przekazywał samochód sprawdzał ze mną olej, pokazał mi wszystko, nie mogłem dojechać do Mińska po odbiór więc przyprowadzili mi samochód w Warszawy. Po odebraniu samochodu (nie było jednej rzeczy w wyposażeniu) ale szybko zostało to dosłane kurierem do mnie do domu, kiedy zmieniałem radio i nie miałem PINu bezproblemowo dostałem go bez żadnego płacenia w ASO, kontakt super i miałem bliżej niż do danielcia. Dlatego ja polecam Pana Jakuba Jaczewskiego z Carsedu http://forum.octaviaclub.pl/profile....rofile&u=20291

[janek11]

hotrain, smutna prawda... Ale najgorsze jest, że mimo iż prawo jest po naszej (klientów) stronie, to i tak nie można go wyegzekwować.

Tym nie mniej w moim przypadku żałuję, że nie kupiłem u Danielcia - pewnie dałby mi ze 3k PLN niższą cenę, niż wynegocjowana z dealerem u którego kupiłem (zejście kilkunastu tysięcy z oficjalnego cennika i tak uważam za swój sukces negocjacyjny, a był najbliżej mojego miejsca zamieszkania) - z drugiej jednak strony nie miałem możliwości (czasu), aby co najmniej dwukrotnie udać się do Krakowa w celu odbioru auta. Przecież tak czy owak nie serwisowałbym go tam, bo mam po prostu za daleko (choć do Torunia też nie mam najbliżej, ale mam zaufanie do tamtego ASO). Tak samo z gwarancją. Musiałem też prosić, aby to sprzedawca za mnie zarejestrował samochód, bo też na to czasu nie miałem - w przypadku Danielcia byłoby to raczej niemożliwe, trochę za daleko mieszka od mojego urzędu powiatowego

[Big Wojtek]

Powiem tak: w ostatnich 2-3 tygodniach kontaktowałem się z co najmniej kilkunastoma dealerami Skoda... Pomijając Śliwkę z wszystkimi w województwie śląskim, ale nie tylko... Także np. w Rzeszowie... Wszędzie słyszałem przełom lutego/marca... Jeden zaś powiedział otwarcie: czerwiec...

Marduk75 ja zamówiłem we wrześniu, odbiór na grudzień, a dostanę w LUTYM. Wkurzyłem się i też podzwoniłem po dealerach. Pytałem na kiedy odbiór jeśli zamówię teraz. Każdy mówił, że marzec. Ale jeśli spytałem: "czy to jest realny termin" to sprzedawca powiedział " eee no jest to termin przewidywany i pewności nie ma"

Oczywiście życzę Ci szybkiego odbioru, ale lepiej się nie napalaj. Najwyżej będziesz miał miłą niespodziankę.

Inna sprawa, że pod koniec roku było szaleństwo zakupów, a teraz ilośc zamówień znacząco spadnie i pewnie nie będziesz czekał aż do czerwca.

[_tm_]

z drugiej jednak strony nie miałem możliwości (czasu), aby co najmniej dwukrotnie udać się do Krakowa w celu odbioru auta

Wystarczy jeden raz - tylko po odbiór auta

[janek11]

Big Wojtek, Dla SAP, dealerów i fabryki pod koniec roku w Polsce absolutnym priorytetem są 'kratkowcy'. Dlatego też klienci indywidualni mogą być trochę gorzej traktowani jeśli chodzi o terminy (pomijając fakt ogólnego wzrostu sprzedaży). Dodatkowo wzrost VATu sprawił, że indywidualni również uderzają - choć moim zdaniem większa o niespełna 1000 zł cena auta, jest do wzięcia na siebie przez producenta.

W przyszłym roku na pewno się to zmieni - firmy pozmieniały swoje floty, więc i sprzedaż spadnie. Może w związku z tym będą jakieś lepsze promocje? Albo dealerzy bardziej skorzy do upustów?

_tm_, dwa razy - nie zapłacę za coś, czego nie sprawdziłem. W przypadku samochodu nie chcę kupować kota w worku, szczególnie jeśli wydaję całkiem sporą kwotę na to. Zawsze mógł spaść z lawety, albo ktoś się pomylił przy specyfikacji wyposażenia itd..

[matwrc]

Czy sytuacja w przypadku innych silników jest podobna?
Szczególnie interesuje mnie 1.8 TSI.

[kross12]

janek11, jak chcesz zobaczyć auto które jeszcze nie istnieje ?

[Big Wojtek]

Janek11, ale ja jestem kratkowcem. Tylko mam małą flotę tzn jedna octavia na jednoosobową działalność :P

Ale generalnie pewnie masz sporo racji, są klienci ważni i ważniejsi. Kupując jeden samochód ląduję w pierwszej grupie.

Na rabaty absolutnie nie narzekam, gorzej z terminem

[janek11]

kross12, nie rozumiem? Procedura odbioru auta wg mnie: 1) zawieram umowę ze sprzedawcą i czekam aż pojazd będzie dostarczony do dealera, 2) pojazd przychodzi do dealera - przychodzę zobaczyć, biorę fakturę i dokonuję przelewu, 3) czekam na dokumenty do rejestracji (może przysłać je kurierem), 4) rejestruję auto, 5) odbieram je. Z tych 5 punktów muszę osobiście stawić się 1) aby zawrzeć umowę, 2) aby obejrzeć pojazd i odebrać fakturę (na podstawie której dokonuję przelewu) , 3) aby odebrać samochód. Z czego przy odbiorze są te dwa ostatnie. Oczywiście można zrezygnować z oglądania samochodu przed zapłatą, ale wówczas w przypadku jakiegokolwiek problemu jesteśmy na trudniejszej pozycji do dalszych negocjacji.

Jak już tutaj stwierdziliśmy jak zapłacisz przestajesz być potrzebny dealerowi i ma cię gdzieś głęboko, więc płaćmy dopiero jak będziemy maksymalnie przekonani, że wszystko jest ok (oczywiście mogą wystąpić wady, które zauważymy dopiero po kilku dniach, ale to inna historia).

Pamiętam, że jak odbierałem swoją Octavkę, to miałem całą stronę A4 - kilkadziesiąt punktów - rzeczy, które trzeba było sprawdzić - począwszy od wyposażenia (przede wszystkim czy alarm fabryczny, jak w umowie, czy przypadkiem nie 'prezent' od dealera), skończywszy na stanie lakieru i tym czy domykają się dobrze drzwi, a szyba przednia nie deformuje obrazu).

Big Wojtek, szczerze mówiąc, to nie wiem jak z terminami - to są tylko moje domysły, a jak to wygląda dokładnie w fabryce, to pewnie tylko pepiki w Mlada Boleslav wiedzą Obraz psuje też koniunktura na auta na Zachodzie - ponieważ tamtejszym dealerom pokończyły się limity, a u nas były jeszcze, to zaczęli ściągać nowe auta z Polski - tam terminy już pod koniec sierpnia były podobno przyszłoroczne (ale to tylko plotka, którą kolega z Francji przyniósł - nie wiem, czy prawdziwa). Spowodowało to, w połączeniu z zapotrzebowaniem na naszym rynku, że terminy się tak wydłużyły.

[macluke]

janek11,
można też inaczej:
1) zawieram umowę ze sprzedawcą i czekam aż pojazd będzie dostarczony do dealera,
2) okazuje się, że dokumenty przychodzą do dealera wcześniej niż auto
3) rejestruję auto na bazie dokumentów (faktura, homologacja),
4) auto przyjeżdża do dealera, dokonuję oględzin, podpisuję protokół odbióru
5) robię przelew, odbieram

[janek11]

macluke, tak, ale jak sam zauważyłeś jest to możliwe jedynie w przypadku, gdy dokumenty przyjdą wcześniej niż auto. Dodatkowo niektórzy dealerzy nie chcą dawać dokumentów do rejestracji przed zapłatą. Inni natomiast nie wystawią faktury bez dokumentów (homologacja, potwierdzenie zapłaty przez SAP akcyzy).

Dodatkowo, licząc że wystąpi opisana przez Ciebie sytuacja, jak już zarejestrujesz auto to dealer ma Ciebie w garści - bo już wówczas ciężko się wycofać (oczywiście jest to o niebo sytuacja lepsza, niż jak już zapłacisz).

No i podsumowując nie zmienia to faktu, że zarówno w punkcie 4 jak i 5 musisz osobiście stawić się, aby obejrzeć auto i później je odebrać. Można to jedynie skrócić w taki sposób, że płacisz gotówką, kartą kredytową (ale chyba jakąś złotą, żeby mieć taki limit a nie przelewem, albo robisz przelew ekspresowy z laptopa na miejscu i czekasz 15 minut na jego zaksięgowanie w banku dealera (jeśli akurat Twój i dealera bank nie mają awarii.

W moim przypadku było tak, że oględzin dokonałem jeszcze zanim dotarły dokumenty umożliwiające rejestrację, natomiast drugi raz pojawiłem się przy odbiorze (fakturę przesłał mi mailem, samochód też zarejestrował za mnie sprzedawca - ja dałem tylko upoważnienie). A że zależało mi na czasie, to wszystko udało się idealnie zgrać w czasie.

[_tm_]

kartą kredytową (ale chyba jakąś złotą, żeby mieć taki limit

Z tym nie ma tak łatwo . Kiedyś chciałem zapłacić w salonie Skody kartą kredytową za Roomstera (1/3 ceny, czyli ok. 20000) to mi powiedzieli, że akceptują płatności kartą kredytową tylko do 3000zł :hammer.

[marlej108]

_tm_, odbiór auta wygląda tak że dostajemy kluczyki i ciao...Nie tylko u mnie wyglądał tak odbiór auta i nie tyko ja mam takie wrażenia. No ale cóż CCC

Mi Danielcio zrobił prezentację samochodu - pokazał co do czego służy, w szczególności jak się obsługuje DSG (wcześniej nigdy nie jechałem automatem). Dla mnie odbiór był ok, ale może ja mam za małe wymagania .

mi tez zrobil prezentacje samochodu, ktora wlasciwie sam nieco nawet skrocilem, wiec tez dla mnie bylo wsio OK. :-)

[marduk75]

Wczoraj miałem sympatyczny telefon od dealera. Odbiór miesiąc wcześniej, czyli przełom lutego i marca.... Zdaję sobie sprawę, że może to się jeszcze pięc razy zmienić, ale....

[voytek]

Niestety może się zmienić. Ja swoje auto zamówiłem dokładnie 31.08.2009, zależało mi na odbiorze przed końcem 2009, bo jestem kratkowcem, a rząd pierwotnie planował likwidację pełnego odliczenia VAT z końcem 2009 roku. Auto wg informacji z fabryki miało wejść do produkcji w początku grudnia 2009 (nie pamiętam już konkretnego tygodnia). Do tego czasu termin produkcji zmieniał się kilkakrotnie, aż w końcu spadł na trzeci tydzień 2010. Auto dotarło do salonu dokładnie 19.02.2010 (miesiąc od chwili rozpoczęcia produkcji), odebrałem dopiero 8.03.2010, bo były jeszcze perypetie z uszkodzonymi oponami w transporcie (diler czekał na uznanie reklamacji na te opony i wymianę).

Co do wizyt w salonie - ja zamówiłem auto w Warszawie, tam gdzie kupowałem poprzednie (rabat jak na Warszawę dostałem uważam niezły). O Danielciu wtedy nie wiedziałem, bo nie byłem jeszcze forumowiczem :cry: Nie wiem jednak, czy zdecydowałbym się na zakup w Krakowie (kwestia ceny zapewne :wink: różnica musiałaby uzasadniać przynajmniej trzykrotną wycieczkę do Krakowa).
Dokumenty do auta przyszły dobre 2 tygodnie przed samym autem, diler namawiał, żeby od razu rejestrować. Ja jednak poczekałem, aż auto przyjedzie, pofatygowałem się, żeby je obejrzeć (łącznie z pomiarem grubości lakieru - wiadomo, zdarzają się różne rzeczy...) i dopiero wtedy przelałem kasę i uruchomiłem kredyt. Nie wyobrażam sobie, żeby zapłacić za auto, którego nie widziałem i w ciemno je zarejestrować. W razie jakichkolwiek wad stoimy na przegranej pozycji, bo już zapłaciliśmy i mają nas w garści. O wycofaniu się raczej nie byłoby mowy, jedynie negocjacje z dilerem, a jak to wygląda w owym krakowskim salonie mieliśmy okazję się przekonać. W sumie salon odwiedziłem pewnie z 5 albo więcej razy. A poza tym w moim przypadku, gdybym zarejestrował w połowie lutego, jak przyszły papiery, to bez sensu zapłaciłbym za prawie miesiąc ubezpieczenia, bo auto odebrałem dopiero 8.03.